Tomasz Organek Instagram – Dziś 53. rocznica śmierci Jimiego. Nie wiem, kim byłbym bez niego dzisiaj. To w sumie dość interesujące, ale tylko dla mnie, więc to moja sprawa i nie ma sensu się nad tym rozwodzić. To, co chciałem przy tej okazji powiedzieć, to to, że nie znoszę sprowadzania jego twórczości do Hey Joe, palenia gitary oraz ewentualnie hymnu na Woodstock (zagranego zresztą brawurowo). Dostaję wysypki jak to słyszę od ludzi, którzy nie mają o nim zielonego pojęcia, ale czują, że muszą coś koniecznie powiedzieć. No to, nie muszą. Płyty Are You Experienced, Electric Ladyland, Axis: Bold as Love, Band of Gypsys, a nawet pośmiertnie wydana The Cry of Love – czyli selekcja ostatnich, na szczęście ukończonych jeszcze przez samego Hendrixa produkcji, to dzieła sztuki należące do szczytowego dorobku muzyki rockowej XX w. Nie było w historii równie oryginalnego i przełomowego gitarzysty co JMH. I nie jest to żadna czcza gadka, bo jego wpływ na muzykę pozostał trwały i niezmiennie silny do dziś. Fajnie, że jesteś Jimi ✌️🥂🙌 Torun, Poland